No to było tak , szłam sobie chodnikiem z koleżanką i nagle nie stąd , nie stamtąd , pojawił się piesek , cały czas szedł za nami , na początku nie wiedzieliśmy czyj to , dopiero starsza pani powiedziała nam jak się nazywa i skąd jest . I zawsze jak tam tędy przechodzimy , to wołamy Jakub ,Jakub i Jakubek przybiega !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz